Witam! Mam do Was prośbę, jeśli jest tutaj ktoś z Warszawy to zapraszam na pierwsze, warszawskie szycie jasiów. Ponadto, jeśli ktoś prowadzi bloga POBIERAJCIE plakat jako baner i umieszczajcie na paskach u siebie, dobrze?
Osoba w zaawansowanej ciąży organizuje spotkanie i się obawia, że mało nas będzie. W jej stanie to niewskazane się denerwować, no więc, wiecie same: maszyny i materiały pod pachę i widzimy się 10.08 w Warszawie.
Strony
- Strona główna
- Uszyj jasia - po co i o co chodzi?
- Jak uszyć poszewkę na jasia?
- Jak zorganizować szpital?
- Akcję koordynują + kontakt
- Obdarowane miejsca
- Blogerki szyją
- Relacje blogerek ze spotkań szyciowych
- "Uszyj jasia" w liczbach
- MEDIA
- Informacje dla mediów
- Jak możesz pomóc? + do POBRANIA
- AKTUALNIE SZYJEMY
środa, 31 lipca 2013
piątek, 26 lipca 2013
Spotkania szyciowe w Warszawie i we Wrocławiu
Po pierwsze, 10.08 odbędzie się spotkanie szyciowe w
Warszawie, przy ulicy ul. Grzybowska 80/82 (w biurowcu) KOLMEX .
Zaczynamy o 10 rano i będziemy szyć dla Dziecięcego Szpitala
Klinicznego na Marszałkowskiej.
Drugie spotkanie odbędzie się we Wrocławiu
Organiazuje je Makeland oraz kawiarnia Róża Rozpruwacz
Pierwsze spotkanie odbędzie się 19 sierpnia o godzinie 16, we wspomnianej kawiarni Róży
Rozpruwacz (ul. Jagiellończyka 2, Wrocław). Szyć będziemy dla Szpitala
Specjalistycznego im. A. Falkiewicza we Wrocławiu jaśki o rozmiarach: 75 x 60 -
20 szt. i 60 x 45 - 20 szt.
A na koniec, poczytajcie niezwykle ciepłe komentarze o naszej akcji:
Dziękuję Wam, za to, że tak prężnie działacie!
Dzisiaj wieczorem pojawią się plakaty informujące o spotkaniach, które będziecie mogli pobierać i udostępniać na swoich blogach.
poniedziałek, 22 lipca 2013
Nadchodzą zmiany!
Za kilka dni czeka mnie wymarzony, wyśniony, upragniony urlop. Co tam, że tylko 2 dni i to z małym dzieckiem pod górę:)
Nic to... Myśl, by więcej osób zaangażować do prowadzenia bloga zrodziła się kilka tygodni temu... I od dziś kto chętny, niech pisze na uszyj.jasia@gmail.com
To pierwsza zmiana, jak najbardziej pozytywna, ponieważ, nie ukrywam, liczę na ludzi, którzy nie tylko tak pięknie szyją jasie, ale pomogą mi też na bieżąco aktualizować bloga.
Druga zmiana, to będzie jeden e-mail. Tj. nie uszyjjasia@o2.pl tylko uszyj.jasia@gmail.com.
Zmiana ta pojawiła się, dlatego że często nie wiem, kto i co pisał mi na o2 a co na gmail i tak sobie przeskakiwałam z konta na konto.
Trzecia zmiana. Myślę, że mogę się pochwalić, chociaż nawet jeszcze dokumentów nie wysłałam... Postanowiłam nawiązać współpracę ze Stowarzyszeniem "Mam pomysł". Propozycję dostałam od Emi i po dokładnym przeanalizowaniu, postanowiłam się zgodzić.
Co dzięki temu osiągniemy?
- po pierwsze nie będzie nas obowiązywało "przekroczenie wartości" materiałów powyżej 4900 zł, powyżej, czyli ponadto płacilibyśmy podatek. Nie musimy nic płacić.
- powstanie subkonto na koncie stowarzyszenia. Takie nasze, jaśkowe, które będzie kontrolowane zarówno przez stowarzyszenie, księgowe jak i przeze mnie, no i przez Was. Bo chciałabym żebyście wiedziały, jak w tym dziwnym kraju się pomaga:)
Musicie wiedzieć, że zbieranie pieniędzy nie jest i nigdy nie będzie docelowym punktem akcji. Pieniądze z niego pójdą na przesyłki i podziękowania. Czasami dostaję e-maile z propozycją wsparcia finansowego, ale odmawiam... Odmawiałam, bo założyłam, że pieniędzy nie będziemy zbierać... A później pisałam, że potrzebuję ich na wysłanie paczek...
- i pewnie jeszcze dużo udogodnień, ale muszę się zapoznać.
A najważniejsza wiadomość to ta, że udało nam się obszyć Warszawski Szpital Dziecięcy!!
KLIK
Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które uszyły jasie dla tego szpitala oraz Beacie z http://haftowaniebebezet.blogspot.com/ za wzorowe koordynowanie akcją!
Jeśli chodzi o pomoc:
- trzeba zaktualizować mapę google
- napisać i zebrać wszystkie spotkania szyciowe
- napisać o kawiarenkach szyciowych oraz firmach, które nam bardzo pomogły
- ktoś kto by na bieżąco z zakładkami "spotkania szyciowe" "blogerki szyją" i inne
- kontakt z portaliami: deccoria, szyjemy po godzinach i ekrawiectwo.
Kto chętny?
:D
Z góry bardzo, bardzo dziękuję!
Jeśli macie jakieś sugestie jak poprawić funkcjonalność bloga i dotrzeć do większej ilości osób to bardzo proszę piszcie!
AKTUALIZACJA!
Mam ogromną prośbę! W stronach (te na górze np. "aktualne adresy", "relacje" bardzo Was proszę, jeśli ktoś np. uszył jasie to niech napisze komentarz (gdzie i ile, kto) (plus do mnie zdjęcia:)), podobnie jak z innymi zakładkami np. "relacje blogerek" jeśli ktoś napisał post ze spotkania szyciowego niech napisze w komentarzu o tym, ja później to dodam do posta głównego. Ułatwi mi to pracę, a Wy będziecie na bieżąco.
Nic to... Myśl, by więcej osób zaangażować do prowadzenia bloga zrodziła się kilka tygodni temu... I od dziś kto chętny, niech pisze na uszyj.jasia@gmail.com
To pierwsza zmiana, jak najbardziej pozytywna, ponieważ, nie ukrywam, liczę na ludzi, którzy nie tylko tak pięknie szyją jasie, ale pomogą mi też na bieżąco aktualizować bloga.
Druga zmiana, to będzie jeden e-mail. Tj. nie uszyjjasia@o2.pl tylko uszyj.jasia@gmail.com.
Zmiana ta pojawiła się, dlatego że często nie wiem, kto i co pisał mi na o2 a co na gmail i tak sobie przeskakiwałam z konta na konto.
Trzecia zmiana. Myślę, że mogę się pochwalić, chociaż nawet jeszcze dokumentów nie wysłałam... Postanowiłam nawiązać współpracę ze Stowarzyszeniem "Mam pomysł". Propozycję dostałam od Emi i po dokładnym przeanalizowaniu, postanowiłam się zgodzić.
Co dzięki temu osiągniemy?
- po pierwsze nie będzie nas obowiązywało "przekroczenie wartości" materiałów powyżej 4900 zł, powyżej, czyli ponadto płacilibyśmy podatek. Nie musimy nic płacić.
- powstanie subkonto na koncie stowarzyszenia. Takie nasze, jaśkowe, które będzie kontrolowane zarówno przez stowarzyszenie, księgowe jak i przeze mnie, no i przez Was. Bo chciałabym żebyście wiedziały, jak w tym dziwnym kraju się pomaga:)
Musicie wiedzieć, że zbieranie pieniędzy nie jest i nigdy nie będzie docelowym punktem akcji. Pieniądze z niego pójdą na przesyłki i podziękowania. Czasami dostaję e-maile z propozycją wsparcia finansowego, ale odmawiam... Odmawiałam, bo założyłam, że pieniędzy nie będziemy zbierać... A później pisałam, że potrzebuję ich na wysłanie paczek...
- i pewnie jeszcze dużo udogodnień, ale muszę się zapoznać.
A najważniejsza wiadomość to ta, że udało nam się obszyć Warszawski Szpital Dziecięcy!!
KLIK
Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które uszyły jasie dla tego szpitala oraz Beacie z http://haftowaniebebezet.blogspot.com/ za wzorowe koordynowanie akcją!
Jeśli chodzi o pomoc:
- trzeba zaktualizować mapę google
- napisać i zebrać wszystkie spotkania szyciowe
- napisać o kawiarenkach szyciowych oraz firmach, które nam bardzo pomogły
- ktoś kto by na bieżąco z zakładkami "spotkania szyciowe" "blogerki szyją" i inne
- kontakt z portaliami: deccoria, szyjemy po godzinach i ekrawiectwo.
Kto chętny?
:D
Z góry bardzo, bardzo dziękuję!
Jeśli macie jakieś sugestie jak poprawić funkcjonalność bloga i dotrzeć do większej ilości osób to bardzo proszę piszcie!
AKTUALIZACJA!
Mam ogromną prośbę! W stronach (te na górze np. "aktualne adresy", "relacje" bardzo Was proszę, jeśli ktoś np. uszył jasie to niech napisze komentarz (gdzie i ile, kto) (plus do mnie zdjęcia:)), podobnie jak z innymi zakładkami np. "relacje blogerek" jeśli ktoś napisał post ze spotkania szyciowego niech napisze w komentarzu o tym, ja później to dodam do posta głównego. Ułatwi mi to pracę, a Wy będziecie na bieżąco.
niedziela, 21 lipca 2013
Spotkanie w Sosnowcu oraz google drive
Po pierwsze, najważniejsze, wczoraj odbyło się spotkanie szyciowe w Sosnowcu.
Zorganizowała je Zapomniana Pracownia, czyli Liliana.
I teraz tak; zapraszam do obejrzenia relacji ze spotkania TUTAJ
Utworzyłam też na google drive, takie coś, cobyście mogły aktualizować same (po zalogowaniu się na google, czyli trzeba mieć konto na gmailu, ale mam nadzieję, że to nie problem. Jakby coś to piszcie do mnie uszyjjasia@o2.pl)
Byłaś? Napisz!
Najważniejsze to, że udało się wczoraj sporej grupie dziewczyn wesoło, smacznie i pożytecznie spędzić czas i uszyć. 140 jasie!!!
(źródło zdjęcia: http://zapomnianapracownia.blogspot.com/2013/07/byo-spotkanie.html)
Super wynik!
Kłaniam się nisko, całuję w stopy i ogromnie dziękuję!
Sprawa druga.
Aktualnie szyjemy:
(można wpisywać się na listę, by wiedzieć na bieżąco, gdzie najbardziej brakuje jasiów)
Szpital w Starachowicach
Szpital w Cieszynie
Bardzo Was proszę, piszcie swoje uwagi, aktualizujcie, gdyby był problem, bądź zestawienie się nie zgadzało - dajcie znak.
Pierwszy raz w życiu korzystam z google drive:)
Zorganizowała je Zapomniana Pracownia, czyli Liliana.
I teraz tak; zapraszam do obejrzenia relacji ze spotkania TUTAJ
Utworzyłam też na google drive, takie coś, cobyście mogły aktualizować same (po zalogowaniu się na google, czyli trzeba mieć konto na gmailu, ale mam nadzieję, że to nie problem. Jakby coś to piszcie do mnie uszyjjasia@o2.pl)
Byłaś? Napisz!
Najważniejsze to, że udało się wczoraj sporej grupie dziewczyn wesoło, smacznie i pożytecznie spędzić czas i uszyć. 140 jasie!!!
(źródło zdjęcia: http://zapomnianapracownia.blogspot.com/2013/07/byo-spotkanie.html)
Super wynik!
Kłaniam się nisko, całuję w stopy i ogromnie dziękuję!
Sprawa druga.
Aktualnie szyjemy:
(można wpisywać się na listę, by wiedzieć na bieżąco, gdzie najbardziej brakuje jasiów)
Szpital w Starachowicach
Szpital w Cieszynie
Bardzo Was proszę, piszcie swoje uwagi, aktualizujcie, gdyby był problem, bądź zestawienie się nie zgadzało - dajcie znak.
Pierwszy raz w życiu korzystam z google drive:)
wtorek, 16 lipca 2013
Trzy nowe placówki:) I odnośniki do bardzo ważnych osób
Zacznę od placówek, a może od czegoś innego...
Ostatnio Ewelina z http://jakuszyc.pl/ poprosiła mnie, bym opowiedziała o akcji. Może nie będę się dublować, zapraszam Was tutaj:
http://jakuszyc.pl/uszyj-jasia-2/
Piszę o tym, ponieważ kilka dni temu zadzwoniłam do szpitala w Prokocimiu. Każdy znajomy, któremu opowiadam o akcji, mówi, (poza tym, że fajnie) że w Prokocimiu jest dramat. Używają właśnie tego słowa. Dramat.
Wcześniej do tego szpitala dzwoniła bodajże sympatyczna Kasia Gawlik, i jej się udało rozmawiać z dyrektorem (który zresztą wyśmiał pomysł podarowania jaśków... eh...). Kasia rozmawiała z dyrektorem, ja skończyłam rozmowę przy centrali.
Ręce opadają... Dzwonię, opowiadam o akcji, mówię, że szpital nie ponosi wydatków, i co słyszę? NIEE! I trzask słuchawki.
Udział w akcji jest dobrowolny, nikogo nie zmuszam do tego by szył jasie... To nie o to chodzi... Nie chodzi też o to, że pościel jest tam w dramatycznym stanie i, że nasza pomoc by się przydała w tej kwestii... Tym bardziej, że nie są to jakieś tam resztki po prababci, czy dziurawa pościel, ale na prawdę przepiękne tkaniny, często nowe!
Chodzi o... Nie wiem... Ludzkie podejście? Ale właściwie jakie to jest ludzkie? ... Nie wiem... Trochę kultury? Słowa: - dziękuję, ale nie potrzebujemy. Do widzenia.
Dlatego lepiej najlepiej jest załatwiać szycie jasiów osobiście w szpitalu lub przez znajomych, albo leżąc na oddziale osobiście (nie życzę, ale wymieniam sytuacje). Kiedyś próbowałam e-mailowo, wysłałam ponad 50 wiadomości do różnych szpitali. Nikt nie odpisał.
Nie zawsze dzwonię, bo wiadomo koszty...
Dlatego bardzo cenię sobie osoby koordynujące akcję!
A przy okazji, zerknijcie tutaj:
Ostatnio wysłałam nie 50, a około 10 wiadomości do domów dziecka i odzew był większy. I to mi daje nadzieję i wiarę.
Dobrze, do rzeczy, potrzeba jasiów:
Ostatnio Ewelina z http://jakuszyc.pl/ poprosiła mnie, bym opowiedziała o akcji. Może nie będę się dublować, zapraszam Was tutaj:
http://jakuszyc.pl/uszyj-jasia-2/
Piszę o tym, ponieważ kilka dni temu zadzwoniłam do szpitala w Prokocimiu. Każdy znajomy, któremu opowiadam o akcji, mówi, (poza tym, że fajnie) że w Prokocimiu jest dramat. Używają właśnie tego słowa. Dramat.
Wcześniej do tego szpitala dzwoniła bodajże sympatyczna Kasia Gawlik, i jej się udało rozmawiać z dyrektorem (który zresztą wyśmiał pomysł podarowania jaśków... eh...). Kasia rozmawiała z dyrektorem, ja skończyłam rozmowę przy centrali.
Ręce opadają... Dzwonię, opowiadam o akcji, mówię, że szpital nie ponosi wydatków, i co słyszę? NIEE! I trzask słuchawki.
Udział w akcji jest dobrowolny, nikogo nie zmuszam do tego by szył jasie... To nie o to chodzi... Nie chodzi też o to, że pościel jest tam w dramatycznym stanie i, że nasza pomoc by się przydała w tej kwestii... Tym bardziej, że nie są to jakieś tam resztki po prababci, czy dziurawa pościel, ale na prawdę przepiękne tkaniny, często nowe!
Chodzi o... Nie wiem... Ludzkie podejście? Ale właściwie jakie to jest ludzkie? ... Nie wiem... Trochę kultury? Słowa: - dziękuję, ale nie potrzebujemy. Do widzenia.
Dlatego lepiej najlepiej jest załatwiać szycie jasiów osobiście w szpitalu lub przez znajomych, albo leżąc na oddziale osobiście (nie życzę, ale wymieniam sytuacje). Kiedyś próbowałam e-mailowo, wysłałam ponad 50 wiadomości do różnych szpitali. Nikt nie odpisał.
Nie zawsze dzwonię, bo wiadomo koszty...
Dlatego bardzo cenię sobie osoby koordynujące akcję!
A przy okazji, zerknijcie tutaj:
Ostatnio wysłałam nie 50, a około 10 wiadomości do domów dziecka i odzew był większy. I to mi daje nadzieję i wiarę.
Dobrze, do rzeczy, potrzeba jasiów:
Placówka
Opiekuńczo-Wychowawcza Typu Rodzinnego w Rozwarzynie
30 szt. jaśków o wym. 40x40 cm (plus około 15 cm zakładki do
środka)
Danuta Ziółkowska
Kujawsko-pomorskie
Rozwarzyn 42
89-100, Nakło
n.Notecią
Placówka
Opiekuńczo – Wychowawcza w Nienadowej
70 sztuk poszewek o wymiarach 70x80 (plus około 15 cm
zakładki do środka)
30 sztuk poszewek o wymiarach 40x40 (plus około 15 cm
zakładki do środka)
Sabina
Gałuszka
Nienadowa
555,
37 –
750 Dubiecko
woj.
podkarpackie
„Obecnie przebywa u nas 29 wychowanków w wieku od 6 do 18
roku życia. Jest u nas 8 chłopców i 21 dziewczynek. Nasi podopieczni pochodzą z
wielodzietnych i bardzo ubogich rodzin. Mieszkamy w jednym z regionów (wieś) dotkniętych
biedą i bezrobociem, dlatego bardzo trudno pozyskać nam jest jakichkolwiek darczyńców,
którzy mogliby nas wesprzeć. Z góry dziękujemy za okazaną pomoc!”
Ps. Zobaczcie, jeszcze nic im nie wysłaliśmy a już nam
dziękują! Pani Sabina zadzwoniła też do mnie i poinformowała, że bardzo
potrzebują środków czystości, jeśli możecie… To bardzo Was proszę… Z rozmowy
wynikało, że mało osób chce im pomóc, tylko dlatego, że prowadzą placówkę na
wsi, „miastowym” placówkom pomagają suupermarkety, harcerze, a u nich… Brakuje…
Rodzinny
Dom Dziecka Nr 3
25 sztuk o wymiarach 70 cm na 80 cm (plus około 15 cm
zakładki do środka)
ul.
Kilińskiego 79
33-300
Nowy Sącz
maria7lan@op.pl
niedziela, 14 lipca 2013
Jasie, jasie, jasie!
Zacznę od jaśków, które powstały
Magda Fijałkowska, uszyła dla Sandomierza
Oraz Pracowniafantazji
Wszystkie jasie są przepiękne! Cudne materiały!
Bardzo dziękuję za nie!
piątek, 12 lipca 2013
środa, 3 lipca 2013
Pół roku szycia jasiów - PODSUMOWANIE NASZEJ PRACY
Dokładnie pół roku temu napisałam o akcji "Uszyj jasia", dziś mija pół roku!
Czego dokonaliśmy przez te pół roku?
Liczba uszytych jasiów: 2479
Liczba obdarowanych szpitali: 16
Liczba obdarowanych placówek, gdzie przebywają dzieci (Rodzinne Domy Dziecka, Domy Dziecka itp.): 13
Liczba obdarowanych hospicjów: 2
Liczba sklepów, które podarowały nam materiały (mi oficjalnie i dziewczynom, nieoficjalnie): 30
Liczba spotkań szyciowych: 10
Udało nam się zaangażować do akcji największy sklep w Polsce z meblami i akcesoriami do domu (IKEA Katowice). Dzięki, współpracy z firmą PR Kobold, akcja nabrała rozgłosu!
W mediach pojawiliśmy się:
Serwisy informacyjne: około 50 (!!) publikacji
TV: 6
Radio: 10
Portale internetowe: 6
Fora internetowe: 3
Na Facebooku lubi nas 580 osób (:D),
średnio co 5 dni informacja trafia do 1,500 osób (!)
Blog uszyjjasia.blogspot.com
Liczba odsłon: 33,445
Blogerki włączone do akcji: około 120
Nieblogerki - trudno zliczyć:)
Pokolorowane sny: MILION PIĘĆSET STO DZIEWIĘĆSET!
Plany na przyszłość?
- włączyć kolejne szpitale do szycia (a nie jest różowo...)
- organizacja spotkań w Sosnowcu, Sulęcinie oraz Pruszkowie
Dziś tylko liczby, a w najbliższych dniach pojawią się kolejne informacje i podziękowania!!
Pilne!
Liliana dogrywa spotkanie w Sosnowcu, proszę kliknijcie tutaj: Śląsk szyje
Beata organizuje:
a Emi wraz ze swoją społecznością dalej daje czadu w Sulęcinie!
Chciałabym też wspomnieć o pewnej dziewczynie, która jest szalenie waleczna. Tereso! Brawo!! Działaj tak jak działasz! Ale też odpoczywaj:)
Bardzo WAM wszystkim dziękuję!
Za każdego jasia!
Za każdą chwilę, myśl, za dobre serce:)
Niesamowite jest to, że do każdego jasia włożone jest mnóstwo Waszego serca!!
Że Wasze dłonie przekazały TĄ pozytywną energię, która sprawia, że dzieci szybciej wracają do zdrowia i łatwiej im się pogodzić z trudną rzeczywistością.
Bardzo dziękuję osobom, które podarowały jasie (o nich za kilka dni) - piękne, kolorowe i bajeczne. To bardzo ważne, że jasie są szyte z najlepszych i przepięknych materiałów. Że dając coś komuś sprawiamy mu autentyczną radość, że dzieci uwielbiają przebierać i wybierać ulubione wzory i wtulać w nie swe buzie.
Cieszę się też, że do akcji dołączyły osoby ciężko chore, podziwiam ich determinację, siłę oraz walkę, a jednocześnie cieszę się, że szycie jasiów jest dla nich formą terapii. Im szczególnie życzę duuuuuuużo zdrowia!!
Jeśli miałabym pęknąć z dumy to właśnie dzisiaj:)
W najbliższych dniach/ tygodniach będą rozsyłane m.in. takie oto podziękowania (o których więcej za kilka dni, nie wszystko na raz:).
Czego dokonaliśmy przez te pół roku?
Liczba uszytych jasiów: 2479
Liczba obdarowanych szpitali: 16
Liczba obdarowanych placówek, gdzie przebywają dzieci (Rodzinne Domy Dziecka, Domy Dziecka itp.): 13
Liczba obdarowanych hospicjów: 2
Liczba sklepów, które podarowały nam materiały (mi oficjalnie i dziewczynom, nieoficjalnie): 30
Liczba spotkań szyciowych: 10
Udało nam się zaangażować do akcji największy sklep w Polsce z meblami i akcesoriami do domu (IKEA Katowice). Dzięki, współpracy z firmą PR Kobold, akcja nabrała rozgłosu!
W mediach pojawiliśmy się:
Serwisy informacyjne: około 50 (!!) publikacji
TV: 6
Radio: 10
Portale internetowe: 6
Fora internetowe: 3
Na Facebooku lubi nas 580 osób (:D),
średnio co 5 dni informacja trafia do 1,500 osób (!)
Blog uszyjjasia.blogspot.com
Liczba odsłon: 33,445
Blogerki włączone do akcji: około 120
Nieblogerki - trudno zliczyć:)
Pokolorowane sny: MILION PIĘĆSET STO DZIEWIĘĆSET!
Plany na przyszłość?
- włączyć kolejne szpitale do szycia (a nie jest różowo...)
- organizacja spotkań w Sosnowcu, Sulęcinie oraz Pruszkowie
Dziś tylko liczby, a w najbliższych dniach pojawią się kolejne informacje i podziękowania!!
Pilne!
Liliana dogrywa spotkanie w Sosnowcu, proszę kliknijcie tutaj: Śląsk szyje
Beata organizuje:
a Emi wraz ze swoją społecznością dalej daje czadu w Sulęcinie!
Chciałabym też wspomnieć o pewnej dziewczynie, która jest szalenie waleczna. Tereso! Brawo!! Działaj tak jak działasz! Ale też odpoczywaj:)
Bardzo WAM wszystkim dziękuję!
Za każdego jasia!
Za każdą chwilę, myśl, za dobre serce:)
Niesamowite jest to, że do każdego jasia włożone jest mnóstwo Waszego serca!!
Że Wasze dłonie przekazały TĄ pozytywną energię, która sprawia, że dzieci szybciej wracają do zdrowia i łatwiej im się pogodzić z trudną rzeczywistością.
Bardzo dziękuję osobom, które podarowały jasie (o nich za kilka dni) - piękne, kolorowe i bajeczne. To bardzo ważne, że jasie są szyte z najlepszych i przepięknych materiałów. Że dając coś komuś sprawiamy mu autentyczną radość, że dzieci uwielbiają przebierać i wybierać ulubione wzory i wtulać w nie swe buzie.
Cieszę się też, że do akcji dołączyły osoby ciężko chore, podziwiam ich determinację, siłę oraz walkę, a jednocześnie cieszę się, że szycie jasiów jest dla nich formą terapii. Im szczególnie życzę duuuuuuużo zdrowia!!
Jeśli miałabym pęknąć z dumy to właśnie dzisiaj:)
W najbliższych dniach/ tygodniach będą rozsyłane m.in. takie oto podziękowania (o których więcej za kilka dni, nie wszystko na raz:).
Subskrybuj:
Posty (Atom)