niedziela, 3 marca 2013

Aktualności, nowe jasie i wtulam się w poduszkę zazdroszcząc dzieciaczkom tak kolorowych snów

1. W najbliższym tygodniu pojawią się artykuły na portalu bielskiemamy oraz "Niedziela na Podbeskidziu". W poniedziałek Teresa zaniesie około 150 jaśków do szpitala Pediatrycznego!! Dlatego też, powoli zbliżamy się do końca:) Mam nadzieję, że mieszkańcy z Bielska pomogą doszyć te kilkadziesiąt jaśków, nie tylko dla Bielska, ale i dla Rybnika. Przypominam wymiary, ilość oraz adres na jaki można wysyłać:


Rybnik, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (klik)
Rozmiar 40/40
(plus około 15 cm zakładka do środka) - potrzeba 30 jaśków oraz
 

40/70 na oddział dla wcześniaków i noworodków - 26 sztuk.  



56/56 na oddział laryngologii.
W Rybniku potrzebują jeszcze około 20 - stu poszewek na kołderki o wymiarach 110 x 110 (+ 2 cm zakładki do środka). Wiem, że poszew na kołderki nie szyjemy, ale jeśli ktoś miałby w domu niepotrzebne to może właśnie wysłać do Katarzyny Gawlik, podaję adres:  

 
Katarzyna Gawlik
Ul. Budowlanych 45A/28
44-217 Rybnik
  
Która osobiście dopilnuje by WSZYSTKIE jaśki tam trafiły:) 

Bielsko Biała, Szpital Pediatryczny (klik)
Rozmiar
40/50
(plus około 15 cm zakładka do środka) potrzebuje szpital Pediatryczny w Bielsku – Białej. Jaśki dla Bielska, proszę wysyłać do:


Teresa Klajmon
ul. Gustawa Morcinka 18/18
43-430 Skoczów
  
2. Dostałam wiadomość od Kasi Gawlik, że w Rybniku oprócz jaśków, potrzebują jeszcze poszewek. Docelowo szyjemy jaśki, jednak postanowiłam napisać o kołderkach, ponieważ ostatnio sprułam na jaśki właśnie poszewkę, która teraz przydałaby się do Rybnika. Mam wyrzuty sumienia. Jeśli ktoś ma poszewki wielkości małych kołderek, bardzo proszę ich nie pruć, one się na pewno przydadzą. Tym bardziej, że w Rybniku ich NIE MA! Kołderki są powlekane w duże poszwy (dla dorosłych). Dzieci spod nich prawie nie widać.

Przyznam szczerze, że nie sądziłam, że jest aż tak duży problem z pościelą w szpitalu. Jestem zszokowana, ale cieszę się, że uczestniczę w akcji, bo odkąd jest, to dużo dobrego mnie spotkało, poznałam fajne osoby i "odkryłam" nowe blogi (tutaj szykuję dla Was niespodziankę:)!)

I inne sprawy:

3. Z serii co za kraj??

Nie chcę komentować pracy lekarzy, pielęgniarek, tego że kolejne dziecko umiera przez niedopatrzenie... Nie chcę też mówić o człowieku, który pod przykrywką fundacji, okradał dzieci. 
Nie chcę, bo nie mogę powstrzymać łez. 
Mam ogromną nadzieję, że WOŚP dalej będzie wspierał dzieci.
I że wyczyn tego człowieka, nie sprawi, że ludzie przestaną wspomagać fundację.

To wszystko odbija się na dzieciach. Niestety.

4. Wiecie, że rozliczając się z podatku, można wpisać nr KRS i "podarować" nasz 1%? W zeszłym roku do różnych stowarzyszeń dzięki ofiarności Polaków trafiło 439,8 mln!! I zrobiło to 43% uprawnionych! Ale co z pozostałymi 57%? To nie jest tak, że my wyciągamy z portfela pieniądze. One są nam (nie wiem, czy dobrze to określę) zabierane podczas corocznych rozliczeń. Czyli około 500 mln zamiast trafić dla potrzebujących, trafiło do Skarbu Państwa.
Kto, jak i ile wpłacił/ dostał, możecie poczytać tutaj:


Jak już jesteśmy w temacie polityki, (ta informacja znajduje się też na stronie "Uszyj jasia" na FB)

5. Parę dni temu dostałam list od MAC, który najpierw stwierdził, że jako nie spełniamy zadań zbiórki (tj. nie zbieramy pieniędzy i darów w naturze) to ową zbiórką nie jesteśmy, a parę dni później napisał mi kolejną wiadomość, że skoro mamy (cytuję) "z góry określony cel" oraz działamy na "szeroką skalę" to JEDNAK zbiórką jesteśmy. Napisałam akt założycielski KOMITETU, muszę go skonsultować z prawnikiem - bo jak wspomniałam - pieniędzy nie zbieramy - a to w tym kraju wzbudza podejrzliwość i niejakie kontrowersje. Zna ktoś prawnika, z którym mogłabym skonsultować napisany akt? Poza tym, potrzeba dwóch osób do założenia komitetu (podaje się swoje dane: adres, nr pesel, osoba, która się zdeklaruje nie musi się angażować i koordynować akcji, będzie na bieżąco informowana co robimy i będzie to z nią konsultowane, jedynym "problemem" może być to, że jako komitet wszyscy odpowiadamy za nasze działania). Chciałabym w tym tygodniu wysłać wnioski i akt założycielski, bo na zgodę trzeba czekać 30 dni. UWAGA! Ta informacja dotyczy WYŁĄCZNIE pozyskiwania materiałów, my MOŻEMY SZYĆ Z WŁASNYCH MATERIAŁÓW I WYSYŁAĆ DO SZPITALI. 

Musiałam ochłonąć, zastanowić się i dlatego dopiero teraz informuję o tym.

Kolejna rzecz jaka się wydarzyła.

6. Jakiś czas temu dom rodzinny "Ala" poprosił o nietypowe jasie, takie do siadania...

Dzieci mamy 9, prawie same maleństwa. Często siadają na podłodze. Może gdyby każde z nich miało tak śliczną i kolorową podusię, byłoby zdrowsze. Wiem, że Jasie służą do przytulania, ale my wyjątkowo szukamy bajecznie kolorowych podusi do siedzenia dla chorujących maluszków.

Co się stało?
 boginieprzymaszynie (bardzo podoba mi się ich nazwa) kupiły 21 takich właśnie poduch do siedzenia oraz uszyły 21 jaśków o wymiarach 40/40

Przed chwilą na FB Ratunkowa Mama, napisała mi wiadomość na FB:

Szanowna Pani Natalio oraz Wszystkie Dobroduszne Osoby z "Uszyj Jasia".
Wiemy , że słowo DZIĘKUJĘ to i tak za mało... od "Boginie przy maszynie" otrzymaliśmy ogromne wsparcie na dwa rodzinne domy "Jaś" i "Ala"... przecudne jasie podłogowe, poszewki o bajecznych wzorach, ubranka po "Boginiowych Dzieciątkach" i zabawki od Bogiń. Dzieci zaskoczone... opanowały cała przesyłkę Dar bezcenny patrząc na ich miny.
RDDz Ala otrzymał również od Pani Jadzi z Forum - " Szyjemy po godzinach" nick JAMA... 9 bajkowych poszewek na jasie :)\
JESTEŚCIE KOCHANE... buziaki od Dzieciątek

 
 Na blogu dziewczyn, a jedna z nich jest w ciąży - GRATULUJĘ! Są jasie i poduszki:





 
 
7. Kolejna radość: dostałam wiadomość od Anny M. O. z Gdańska na FB, że uszyła 30/30 15 jaśków, a zaraz potem dostałam e-maila, że Pogotowie Rodzinne w Lublinie potrzebuje 10 jaśków. Mam nadzieję, że jaśki już dostali i Anno M. O. Bardzo, bardzo dziękuję!

Dodam jeszcze kilka zdjęć, które ostatnio dostałam (to od Anny M. O. z Gdańska i bloga: malymikroczkami). Ania obszyła całe Pogotowie Rodzinne w Lublinie, niż zdążyłam o tym napisać:):

 

Uszyła również  dla Bielska: 




Od Teresy 1 do Wołomina:
(księżniczka uszyta jest z zasłony)


Oraz do Bielska:



 Bardzo Wszystkim DZIĘKUJĘ!

3 komentarze:

  1. Własnie przeczytałam od deski do deski.
    Jest to poniekąd smutne, że pomimo tylu pieniędzy, naszych, ze składek, służba zdrowia jest w takim stanie jakim jest i trzeba organizować takie akcje, jak ta. Ale jaka satysfakcja! Podziwiam Matki Założycielki i Koordynujące;)
    Siadam do maszyny - szyje kilka do Bielska jeszcze bo taką prośbę od Tereski dostałam i może te 40/70 do Rybnika? Na oddział noworodkowy? Ile się uda dam znać:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A w tym Rybniku nie można porwać do domu kilka poszewek na kołdry dla dorosłych i przerobić je na dziecięce?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo prosze o pilny kontakt moje radio internetowe ma ochote pomagac wlasnie w taki sposób najmniejszym . Bedziemy zbierac fundusze i szyc poduszeczki dla dzieci . Nie mamy tylko pojecia do kogo sie bezposrednio zgłosic by je przekazywc . Moj meil to isztar1979@wp.pl badz gg 16187959

    OdpowiedzUsuń

:)