Dziękuję za wyborowe towarzystwo:
A także:
Kasi Kachel,
Kasi Gawlik,
Zuzannie Suliga,
Krystynie Szczypka,
Barbarze Szczypka,
Annie Ciapka,
Małgorzacie Marchwianej,
Annie Ciapka,
Małgorzacie Marchwianej,
Kornelowi (za zaangażowanie, za ciekawość - mam nadzieję, że zaraziłyśmy go pasją szycia!)
Rodzicom Kornela!
Nie sposób wymienić wszystkich, ale były wśród szyjących wielopokoleniowe rodziny: szyły babcie, córki, wnuki.
Chciałabym również podziękować uczniom z Zespołu Szkół Projektowania i Stylizacji Ubioru w Sosnowcu (uczniowie przekazali 14 jaśków) i
Chciałabym również podziękować uczniom z Zespołu Szkół Projektowania i Stylizacji Ubioru w Sosnowcu (uczniowie przekazali 14 jaśków) i
Zespołowi Szkół Budowlanych zawód Technik Technologii Odzieży, (przekazali 70 jaśków) oraz innym, którzy spontanicznie przyłączyli się do akcji podczas zakupów w IKEA:)
Oraz mediom! Był z nami:
Fotografom:
Max, Jacek, Bartek, Karol, Krzysztof - bardzo Wam dziękuję!
Szymon - Tobie gaduło też bardzo dziękuję - fantastycznie opowiadałeś o akcji i zapraszałeś klientów do przyłączenie się, do wspólnego szycia.
Ogromne podziękowania dla sklepu IKEA Katowice, który przekazał 500 metrów materiału (pięknego i kolorowego!), udostępnił 14 maszyn do szycia, 60 szpulek nici, akcesoriów krawieckich (nożyczki, linijki, kreda krawiecka, prujki, szpulki do bębenka, 1000 szpilek!). Przygotowanie poczęstunku oraz pysznego obiadu! Za udostępnienie działu "Jadalnia" oraz za możliwość pierwszego wspólnego szycia! A także za pomoc i okazję spędzenia bardzo miło czasu.
Fakt, że pierwsze spotkanie szyciowe odbyło się w IKEA Katowice jest naszym największym sukcesem. Mam nadzieję, przyczyni się to do zainspirowania i zmotywowania innych firm do udziału w akcji "Uszyj jasia", która nie tylko koloruje dziecięce sny na oddziałach dziecięcych, ale także łączy ludzi.
Chciałabym jeszcze podziękować dwóm przesympatycznym dziewczynom z firmy KOBOLD, które zorganizowały całą akcję! Ania i Ola, intensywnie pracowały od kilku tygodni, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Bardzo mi też miło, że przyłączyły się do wspólnego szycia i uszyły pierwsze w swoim życiu poszewki (przy gromkich brawach:))
Jeszcze raz bardzo dziękuję Wszystkim!
I oczywiście zapraszam do dalszego brania udziału w akcji "Uszyj jasia" - mamy jeszcze dużo pracy do zrobienia... Kolejne szpitale czekają po kolorową pościel (Mysłowice, Wałbrzych, Sandomierz, Starachowice...).
Jeśli ktoś nie umie szyć, a chciałby pomóc, może przynieść kolorowe materiały (najlepiej by były z bawełny, kory oraz flaneli), pościel po dzieciach i przekazać je osobom koordynującym akcję (więcej szczegółów tutaj:
lub zostawić w sklepie IKEA Katowice, stamtąd zostaną przekazane na następne spotkania szyciowe, o których więcej tutaj:
Ja również dziękuję, że mogłam brać udział w tak spaniałej akcji. Jak tylko będę miała taką możliwość na pewno będę na kolejnej akcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Natalka właśnie brakuje Kasi (powyżej komentującej) bloga naszej ciężarówki nie może zabraknąć na liście dzielnie uczestniczyła i wytrzymała baaaardzo długo - było naprawdę super!
OdpowiedzUsuń:* aa tyle nas było, że można było zapomnieć :) żałuję, że nie mogłam być do końca no ale moje bejbe w brzuchu mi nie pozwoliło ;p
UsuńWłaśnie się zastanawiałam jak nazywała się dziewczyna, która zjadła dziecko:)
UsuńJuż jest:)
I Kasiu - przepraszam!
:) nic się nie stało :)
UsuńGratulacje:)!! 500 metrów najlepszej na świecie roboty!!!
OdpowiedzUsuńSuper!!!! następną akcję trzeba koniecznie zrobić teraz na północy, żebym nie musiała jechać przez całą Polskę :D
OdpowiedzUsuńBrawo dziewczyny!!! :P
Brawo Natalia!!!!!!!!!
Gratuluje! Akcja cudownie się rozrosła, bardzo się cieszę z zaangażowania i hojności IKEA Katowice :) Przyznam że nie do końca wierzyłam że uda się uszyć w jeden dzień tyle jaśków, ale od dziś porzucam moje wątpliwości! Razem można tak wiele... Pozdrawiam serdecznie! I mam nadzieje że kiedyś uda mi się do Was dołączyć fizycznie z moimi dwoma skromnymi łapkami :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wszystko się tak genialnie udało. Ile dzieci będzie miało kolorowe sny!
OdpowiedzUsuńWOW! FANTASTYCZNIE! GRATULUJę WAM!!! BRAWO DLA IKEA!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zdecydowałam się przyjechać na wspólne szycie i wspomóc Was :)))) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny szyjące w akcji
OdpowiedzUsuńGratulacje, akcja odnosi prawdziwe sukcesy! I zazdroszczę, szkoda, że mam do Katowic tak daleko. Gdyby coś się szykowało z stolicy, to chętnie pomogę:)
OdpowiedzUsuńJa też!! Ja też!! Może w Jankach w Ikei??
UsuńMi blisko do Ikei w Markach, ale w sumie wszystko jedno gdzie, gdziekolwiek, to przyjadę:) Ale gdyby trzeba coś załatwiać, to do Janek mam za daleko, mogę jedynie zdalnie.
UsuńSuper fajnie było, a IKEA to najfajnieszy sklep , nawet moje dzieci uwielbiaja tam jeździć :)
OdpowiedzUsuńPs. Czy Natalia może wie, kto zgarnął moja instrukcję do Lidii w motylki? jest mi absolutnie niezbędna. Jak powietrze.Ktos robił porzadki na stolikach już na koniec i zagranął, nie wiedząc pewnie że moja Ci ona :)
Zajrzyj sobie do mnie, mam sporo fotek :)
OdpowiedzUsuńByło super! Szkoda, że nie mogłam zostać do końca. Pozdrawiam, Kasia Świrkowska (na Facebook jako Manichino)
OdpowiedzUsuń:) Natalia - no dobrze jest na tym świecie - znaczy może być lepiej ...ale to co się działo w IKEA w sobotę to znak że świat nie jest wcale taki zły!!
OdpowiedzUsuńJak widać z opisu akcja była potężnych rozmiarów,aż mi trudno uwierzyć,że tyle uszytych jaśków w ciągu dnia.Gratulacje i pozdrawiam wszystkich szyjących:)
OdpowiedzUsuńZ dala od was, ale w sobotę też szyłam. sercem byłam z wami.
OdpowiedzUsuńUszyłam 12 szt. dużych jaśków zdjęcia wkrótce
Brawo dziewczyny jesteście super
Z dala od was, ale w sobotę też szyłam. sercem byłam z wami.
OdpowiedzUsuńUszyłam 12 szt. dużych jaśków zdjęcia wkrótce
Brawo dziewczyny jesteście super
Ale super! Jestem pod wrażeniem i żałuję, że nie mogłam być z Wami.
OdpowiedzUsuńHej! Powiedz Natalia jakie rozmaiary szyć z tych resztek z IKEI?
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że szyłam z Wami!!! Dzięki Natalio za tak wspaniały dzień ♥
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie pożyczyć jedno ze zdjęć na mój blog, podlinkowane jak należy :)
Dziewczyny jesteście wielkie. Aż się che szyć... nawet w domu żeby być częścią tej całości.
OdpowiedzUsuń