środa, 3 lipca 2013

Pół roku szycia jasiów - PODSUMOWANIE NASZEJ PRACY

Dokładnie pół roku temu napisałam o akcji "Uszyj jasia", dziś mija pół roku!
Czego dokonaliśmy przez te pół roku?
Liczba uszytych jasiów: 2479
Liczba obdarowanych szpitali: 16
Liczba obdarowanych placówek, gdzie przebywają dzieci (Rodzinne Domy Dziecka, Domy Dziecka itp.): 13
Liczba obdarowanych hospicjów: 2

Liczba sklepów, które podarowały nam materiały (mi oficjalnie i dziewczynom, nieoficjalnie): 30

Liczba spotkań szyciowych: 10

Udało nam się zaangażować do akcji największy sklep w Polsce z meblami i akcesoriami do domu (IKEA Katowice). Dzięki, współpracy z firmą PR Kobold, akcja nabrała rozgłosu!
W mediach pojawiliśmy się:
Serwisy informacyjne: około 50 (!!) publikacji
TV:
Radio: 10
Portale internetowe: 6
Fora internetowe:


Na Facebooku lubi nas 580 osób (:D),
średnio co 5 dni informacja trafia do 1,500 osób (!)

Blog uszyjjasia.blogspot.com
Liczba odsłon: 33,445

Blogerki włączone do akcji: około 120
Nieblogerki - trudno zliczyć:)

Pokolorowane sny: MILION PIĘĆSET STO DZIEWIĘĆSET!

Plany na przyszłość?
- włączyć kolejne szpitale do szycia (a nie jest różowo...)
- organizacja spotkań w Sosnowcu, Sulęcinie oraz Pruszkowie

Dziś tylko liczby, a w najbliższych dniach pojawią się kolejne informacje i podziękowania!!

Pilne!
Liliana dogrywa spotkanie w Sosnowcu, proszę kliknijcie tutaj: Śląsk szyje


Beata organizuje:


a Emi wraz ze swoją społecznością dalej daje czadu w Sulęcinie!

Chciałabym też wspomnieć o pewnej dziewczynie, która jest szalenie waleczna. Tereso! Brawo!! Działaj tak jak działasz! Ale też odpoczywaj:)

Bardzo WAM wszystkim dziękuję!
Za każdego jasia!
Za każdą chwilę, myśl, za dobre serce:)


Niesamowite jest to, że do każdego jasia włożone jest mnóstwo Waszego serca!! 
Że Wasze dłonie przekazały TĄ pozytywną energię, która sprawia, że dzieci szybciej wracają do zdrowia i łatwiej im się pogodzić z trudną rzeczywistością.

Bardzo dziękuję osobom, które podarowały jasie (o nich za kilka dni) - piękne, kolorowe i bajeczne. To bardzo ważne, że jasie są szyte z najlepszych i przepięknych materiałów. Że dając coś komuś sprawiamy mu autentyczną radość, że dzieci uwielbiają przebierać i wybierać ulubione wzory i wtulać w nie swe buzie.

Cieszę się też, że do akcji dołączyły osoby ciężko chore, podziwiam ich determinację, siłę oraz walkę, a jednocześnie cieszę się, że szycie jasiów jest dla nich formą terapii. Im szczególnie życzę duuuuuuużo zdrowia!!

Jeśli miałabym pęknąć z dumy to właśnie dzisiaj:)

W najbliższych dniach/ tygodniach będą rozsyłane m.in. takie oto podziękowania (o których więcej za kilka dni, nie wszystko na raz:).


11 komentarzy:

  1. Daj linka do Śląskie szyje a nie Sosnowiec ;)
    http://www.facebook.com/groups/392099630899370/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawał dobrej roboty. Wszystkie powinnyśmy być z siebie dumne. Bo przecież nie nasz obowiązek, a Państwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony masz rację, bo nie powinno być sytuacji, że na oddziale nie ma na czym spać, z drugiej zaś strony tyle osób udało się zaangażować, tyle spotkań się odbyło, sporo firm podarowało nam materiały to bardzo dużo daje wydaje mi się, że każdemu z nas. No i bardziej domowo jest na oddziałach dzięki naszym zręcznym rączkom:)

      Usuń
  3. Kawał dobrej roboty ,szytych z dobrego serca!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja poproszę na maila podziękowania, to wydrukuje i porozdaje na spotkaniu moim :0

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny wynik! Te liczby robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt:) Ogromnie się cieszę! A mówią, że w tym kraju nic nie da się zrobić...

      Usuń

:)