Otwieram skrzynkę, a tu co?
"Witam serdecznie, w załączeniu przesyłam kilka zdjęć z naszej akcji, która
odbyła się 3 sierpnia br. w małej wsi Lubocześnica. Co roku staramy się z
dziewczynkami z mojej wioski spędzić pożytecznie chociaż jeden dzień
wakacji. Cieszymy się, że tym razem mogłyśmy wziąć udział w akcji "Uszyj
jasia". Po ostatnim szyciu "laleczek dla Elizy" dziewczyny się tak
zachęciły, że przez cały rok pilnie uczyły się szyć i teraz już same
mogły usiąść do maszyn. Dzięki temu udało nam się przygotować 6 poszewek
w rozmiarze 40/70 oraz 6 szt. w rozmiarze 75/80. Przesyłka trafi na
oddział dziecięcy Zakładu opieki zdrowotnej w Starachowicach. Natomiast
nasze młodsze koleżanki przygotowały laurki z życzeniami powrotu do
zdrowia dla koleżanek i kolegów, którzy wakacje muszą spędzać w szpitalu.
W ten sposób, łącząc przyjemne z pożytecznym spędziliśmy cudowny wakacyjny
dzień.
Serdecznie pozdrawiamy
Emilia wraz z Martynką, Magdą Justyną, Kasią, Basią,
Amandą, Nikolą i Alicją."
I zdjęcia w załączniku:
Łezka w oku się kręci ze szczęścia!
Dziękuję bardzo, bardzo, OGROMNIE!
Dziewczyny zrobiły dużą niespodziankę!
Czekają nas kolejne spotkania, najbliższe w Warszawie, później we Wrocławiu, pod koniec miesiąca w Łodzi!
Mamy jednak mały problem... Brakuje materiałów... Jeśli możecie, zamawiając materiały, bardzo Was proszę zapytajcie, czy w hurtowni/ sklepie/ u producenta/ u babci w szafie są jakieś materiały nadające się na kolorowe jasie dla dzieci.
Dostałam też jasie od Marceliny Kujawskiej, za które również bardzo, bardzo dziękuję!
ja na spotkanie we Wrocławiu przyniosę trochę materiałów
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo nam są teraz potrzebne!
Usuńto cudowne, że młodzi ludzie chcą pomagać :)aż miło patrzeć, że zamiast powiedzmy całodziennego grania na komputerze wolą pomóc:)
OdpowiedzUsuńA Szczecin ?
OdpowiedzUsuńA co jest ze Szczecinem?
Usuń