wtorek, 6 sierpnia 2013

Spotkanie, o którym nic nie wiedziałam:)

Otwieram skrzynkę, a tu co?
"Witam serdecznie, w załączeniu przesyłam kilka zdjęć z naszej akcji, która
odbyła się 3 sierpnia br. w małej wsi Lubocześnica. Co roku staramy się z
dziewczynkami z mojej wioski spędzić pożytecznie chociaż jeden dzień
wakacji. Cieszymy się, że tym razem mogłyśmy wziąć udział w akcji "Uszyj
jasia". Po ostatnim szyciu "laleczek dla Elizy" dziewczyny się tak
zachęciły, że przez cały rok pilnie uczyły się szyć i teraz  już  same
mogły  usiąść do maszyn.  Dzięki temu udało nam się przygotować 6 poszewek
w rozmiarze 40/70 oraz 6 szt. w rozmiarze 75/80. Przesyłka trafi na
oddział dziecięcy  Zakładu opieki zdrowotnej w Starachowicach. Natomiast
nasze młodsze koleżanki przygotowały laurki z życzeniami powrotu do
zdrowia dla koleżanek i kolegów, którzy wakacje muszą spędzać w szpitalu.
W ten sposób, łącząc przyjemne z pożytecznym spędziliśmy cudowny wakacyjny
dzień.
Serdecznie pozdrawiamy
Emilia wraz z Martynką, Magdą Justyną, Kasią, Basią,
Amandą, Nikolą i Alicją."

I zdjęcia w załączniku:






 Łezka w oku się kręci ze szczęścia!
Dziękuję bardzo, bardzo, OGROMNIE!
Dziewczyny zrobiły dużą niespodziankę!

Czekają nas kolejne spotkania, najbliższe w Warszawie, później we Wrocławiu, pod koniec miesiąca w Łodzi!
Mamy jednak mały problem... Brakuje materiałów... Jeśli możecie, zamawiając materiały, bardzo Was proszę zapytajcie, czy w hurtowni/ sklepie/ u producenta/ u babci w szafie są jakieś materiały nadające się na kolorowe jasie dla dzieci.

Dostałam też jasie od Marceliny Kujawskiej, za które również bardzo, bardzo dziękuję!







5 komentarzy:

  1. ja na spotkanie we Wrocławiu przyniosę trochę materiałów

    OdpowiedzUsuń
  2. to cudowne, że młodzi ludzie chcą pomagać :)aż miło patrzeć, że zamiast powiedzmy całodziennego grania na komputerze wolą pomóc:)

    OdpowiedzUsuń

:)